www.awangardowo.fora.pl

no nie mogło byc inaczej... tylko six packa nie miałam Sad

a jak za rok nie będzie go w Berlinie? lepiej od razu Mannat! Mind it! xD

tak... trzeba zrobić nalot... pamiętasz tą historię o niemieckich turystach??? z nami będzie tak samo, tylko że my już nie opuścimy Mannat... Wink

oczywiście, że pamiętam... :d to mnie trzyma przy życiu... ^^
kiedy jest w Indiach pora monsunów? musimy trafić na największe deszcze Wink

monsuny są od lipca do października... patrz, akurat w wakacje...

hehhh... to będzie monsun miłości... zobaczysz...

monsun miłości, pożądania i kisielu w gaciach... akurat po maturach, to chyba przeznaczenie Wink

pięknie to sprecyzowałaś *lol*

no może po mojej maturze... a ty kochana jeszcze jesteś nieletnia ;p

ja cały czas myślę o Twojej maturze, bo wiem, że swojej nie zdam... albo się na niej nie zjawię, bo będę spała w objęciach mr. Khana w sypialni Mannatu, albo już dawno mnie na tym świecie nie będzie, bo Szaruk złączy Dard-e-disco z zarostem i fajką w ustach i padnę trupem na zawał z dobrobytu...
oj tam nieletnia... sobie dowód na stadionie X-lecia kupie i będę letnia :d

jaka troskliwa... ja ci dam w objęciach mojego męża... ty... jestem starsza i mam pierwszeństwo do dobrobytu... ^^

przedstawiłaś piękną wizję Mr. Khana...

podzielimy się sprawiedliwie - ja biorę dni nieparzyste Razz

A że matury kilka dni trwają, to tak wyszłam z założenia, ze kiedyś będzie mi dane w tych objęciach utonąć...

no piękna... tylko, żeby on jeszcze taki łatwy był... znaczy się łatwo dostępny...

on w ogóle jest niedostępny... mnie już ta jego cnotliwość zaczyna irytować... bo patrz, jakbyśmy chciały np. takiego Brada Pita (fuj!), to wystarczyłoby być we właściwym czasie w odpowiednim miejscu, a z Szaru to ciężko...

chociaż kto wie jak to naprawdę z nim jest...