www.awangardowo.fora.pl

Syzyfowe omawialiśmy na początku II klasy, ale najważniejsze fakty zapamiętałam. Takkkk...Upragnione LO. Jak słucham o mojej przyszłej szkole, to mam poważne wątpliwości czy tam iść. Przygniecie mnie jeszcze większa ilość książek niż dotychczas, a że ja osobą ambitną jestem, to pewnie po nocach nie będę spała. Co do swojej obecnej szkoły, to będę tęskniła za moją kochaną historyczką, polonistką i za tą miłą atmosferą.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

A ja nie będę tęskniła. Będę miała do szkoły obłędne dwie minuty drogi i biol-chem *_* To wystarczy.

podobno będą pisane jeszcze raz egzaminy albo punkty będą zmieniane ! przez to, że w szkołach nie były brane lektury niektóre.

bez sensu, bo te nauczycielki dobrze zdają sobie sprawę z tego, że na egzaminie może pojawić się dosłownie wszystko....

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Sprawa się rozstrzygnie jutro ;p Ale pisać testów cała Polska nie będzie, bo nie ma na to ani czasu, ani - przede wszystkim - funduszy. A dodawanie punktów jest niesprawiedliwe, o.

no tak...

jest coś więcej wiadomo ? bo ja nic nie słyszałam....

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Są opcje:
a) wszyscy będą pisać test, ale to odpada
b) test będą pisać tylko poszkodowane szkoły
c) poszkodowani będą pisać tylko wypracowanie
d) poszkodowanym doda się jakiś procent punktów uzyskanych w reszcie testu, ale na to im pewnie nie pozwolą, bo będzie niesprawiedliwie.
Tak przynajmniej mówiła moja polonistka ;p

Tylko 21 szkół nie omawiało tych lektur.
Biol - chem, no, no. Ja wybrałam klase humanistyczną.

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

CKE twierdzi, że to nie ich sprawa i ręce umywa.

Human to złoooo. Co Ty potem będziesz robić?! O.o

Ej, to jest nie fair.
Uważam, że winę za wszystko ponoszą nauczycielki i teraz mogą się publicznie burzyć, a ja mam je gdzieś.
Po pierwsze: lista lektur jest ogólnie dostępna.
Po drugie: jeżeli komuś tak bardzo zależało na punktach to, cholera jasna, dobry uczeń sam weźmie obowiązkowe lektury i je przeczyta.
Po trzecie: jeżeli taka sytuacja zdarzyłaby się z testem mat. - przyr.; powiedzmy kilka szkół nie przerobiłaby wzorów skrócengo mnożenia czy chemii organicznej to wszyscy mieliby to głęboko w dupie. Zaczyna mnie bardzo denerwować fakt, że wokół politycznego przecież problemu, jakim są lektury, robi się tyle rozgłosu i chaosu.
Dlatego jestem za tym, żeby wszystko zostawić jak jest.
A co powiem tamtym uczniom?
Sorry, no bonus.
I można mi mówić, że jestem pieprzoną egoistką, ale mam swoje racje i w nie wierzę, dziękuję.