www.awangardowo.fora.pl

Kogo lubicie najbardziej?
Ja, zdecydowanie Malfoyów. I Lucjusza, i Dracona.
Ta ich arogancja jest cholernie seksowna! Zawsze marzyłam o tym, aby sklecić jakiś ff z Malfoyami w roli głównej. Ale nie wyszło.
No i oczywiście wielbię Toma Riddle'a, ale tylko tego młodego i pociągającego.
A z tych "dobrych" zdecydowanie Syriusz i Remus. Jamesa Pottera zawsze uważałam za szczycącego się bufona, a fe!
No i do moich ulubieńców należą Fred i George! Są niesamowicie pomysłowi, chciałabym mieć kogoś takiego w szkole (;

Tommy, Tommy, Tommy, Tomcio Riddle! Mam słabość do tego imienia, mam słabość do złych chłopców! Dlatego zawsze utożsamiałam się z Bellą ^.^

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Przede wszystkim Neville, który wg mnie jako jedyny zasługuje na podziw i szacunek. Nieśmiertelny Czarny Pan, bliźniacy, Lupin, (mimo że się do nich zniechęciłam) Malfoy'owie, Bella i mój Wilkes.

Bellatrix Lestrange stoi na szczycie listy i śmieje się ironicznie do Lucjusz Malfoya, który jest zaraz po niej. Polubiłam tak jakoś Rudolfa (mojego), Toma, oczywiście Snape'a też nie może zabraknąć. Narcissę. Z tych dobrych, to Tonks i McGonagall.

Luna. uwielbiam tą dziwaczkę, kocham normalnie ^.^ zawsze mi się marzył parring Luna + Neville. biedny, zestresowałby się, gdyby to przeczytał. xdd
zaraz po Lunie macha do nas Remus. oczywiście, nie zapominajmy o Lily, której charakteru niestety nie da się określić po przeczytaniu tylu fanficków. coś jakby rozdwojenie jaźni?
sama nie wiem kiedy zaczęłam lubić Toma. w każdym razie, trochę mi zbrzydł jak padł z tymi rozkrzyżowanymi ramionami. nigdy tego Rowling nie zapomnę Laughing

Bella i Narcyza gdzieś tam jeszcze się kłócą za podium.

mi też się marzył paring Luna i Neville (; to byłoby ciekawe xd

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

A ja zawsze kibicowałam związkowi Harry'ego i Rona XDDD

a gdyby tak Harry pobrał się z Pansy, Ron z Cho, a Hermiona pozostała singlem?

Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Nie, nie wierzę, że Hermiona nie znalazłaby sobie faceta do wykonywania podrzędnych czynności domowych i niańczenia dzieci, kiedy ona będzie robiła karierę ;]

fakt xD ale wyobrażacie sobie te skośnookie rudzielce?