Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze swojego optymistycznego świata
Ja i malarstwo? Nie, jakoś się nie złożyło, jednak bije pokłony ludziom, którzy się na tym znają. Ostatnio trochę nabyłam wiedzy na ten temat na historii sztuki, ale jakoś mnie nie ciągnie.
ja się uważam za reinkarnację Fridy i bynajmniej nie o jej talent mi chodzi, ale o życiorys...
Rubensa lubię, bo malował normalne kobiety, a nie wieszaki....
Fridaaaa! A FUUUUUUUUUJ! Urg, jak ja nie cierpię tej kobiety. Nie rozumiem jej sztuki. Mam odruch wymiotny na samo jej wspomnienie. (A miałam o niej wielki projekt ze sztuki w zeszłym rokuuu...)
I jeśli ktokolwiek tu jest jakąś reinkarnacją, to ja! Egona Schiele! Won! XD
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach